17 kwietnia 2018 roku o godz.23 00 już po raz czwarty wyruszyliśmy w bardzo dłuuugą drogę do Genewy na lekcje fizyki w CERNie. Tematem lekcji, które miały się tam odbyć były "Cząstki i odziaływania elementarne". Pierwszym nieco dłużym, przystankiem po dziesięciu godzinach naszej podróży była miejscowość Sinsheim. Znajduje się w niej niezwykle atrakcyjne Muzeum Techniki i Motoryzacji z największym na świecie ekranem kina 3D. Widok tych wszystkich motorów, samolotów i samochodów, zgromadzonych w jednym miejscu, z których spora część znajduje się "na chodzie", zrobił na nas ogromne wrażenie. Jedną z wielu atrakcji muzem jest Brutus, samochód z 12 cylindrowym lotniczym silnikiem z BMW. Osiąga on prawdopodobnie  między 500, a 750 KM. Nikt nie wie jaka jest jego prędkość maksymalna, bo nie ma odważnego, który by ją wypróbował. Jak na razie znalazł się szaleniec, który rozpędził go do 200 km/h. Zadowoleni, po obfitym obiedzie ruszyliśmy w dalszą drogę. Do hotelu dotarliśmy nieco zmęczeni dopiero około godz.21. Następny dzień rozpoczęliśmy od wizyty w CERNie. Dane nam było obejrzeć ( niestety) tylko część  największego laboratorium cząstek elementarnych i badań jądrowych znajdującego się na terenie Szwajcarii i Francji. Wielki Zderzacz Hadronów to labolatorium, w kórym doświadczalnie potwierdzono istnienie bozonu Higssa, miejsca dzięki któremu możemy korzystać ze stron www, radioterapii czy badań PET. Ale nie samą fizyką człowiek żyje. Korzystając z pięknej słonecznej pogody udaliśmy się na spacer po Genewie. Naszą uwagę zwróciła  najwyższa na świecie fontanna oraz piękny, a zarazem dokładny zegar kwiatowy. Kolejny dzień wyprawy również spędziliśmy w CERNie szukając odpowiedzi na pytania : Jakie jest zadanie CERNu?, Z czego składa się i jak powstał Wszechświat?, Co to właściwie jest antymateria? Kiedy zaspokoiliśmy swój głód wiedzy i ciała o godz, 17 ruszyliśmy w drogę powrotną i już po 16 godzinach jazdy byliśmy w domu.