15 grudnia kilkoro Uczniów z grupy rozszerzeniowej z chemii z ciekawością wysłuchało wykładu pana Profesora Michała Tomczyka z Wydziału Fizyki i Astronomii poświęconemu powstawaniu zorzy polarnej. Oto Ich relacja:

Zorze polarne można obserwować zarówno z nieba jak i ziemi czy pokładu samolotu. To przepiękne zjawisko to tak naprawdę oddziaływanie magnetosfery naszej plantey i oddziaływań niesionych przez naszą gwiazdę czyli słońce. W dalekich krajach północy wierzono , że pojawiające się od czasu do czasu na rozświetlonym gwizdami czarnym niebie - kolorowe migoczące obrazy to dusze przodków tamtejszych ludzi zmierzające w zaświaty. 
Teraz już wiemy, że dobrze znane nam pierwiastki jak tlen czy azot - składniki naszej atmosfery- pod wpływem bombardowania cząstkami elementarnymi - protonami i elektronami, zapewniają nam niesamowite widowisko świetlne na różnych szerokościach geograficznych. Silnym zorzom polarnym nie przeszkadzają chmury czy światło księżyca. Jednak skąd ta siła? Zależy ona od wiatru słonecznego, który to właśnie niesie ze sobą materię z korony słonecznej.

Można by pomyśleć, że to tak dalekie nam zjawisko, a jednak można prowadzić jego obserwację w Polsce - do czego oczywiście bardzo zachęcamy.